Bądźmy w kontakcie
Oławska 23H, 55-220 Jelcz-Laskowice,
reklamodawca@brand.ceo
Kom: +48 503 504 506
Czekamy na Twoje pytania
reklamodawca@brand.ceo
Kom: +48 503 504 506
Back

„Ukryte perełki” – osobiste spostrzeżenia i doświadczenia ekspertów z blogów, social mediów i innych źródeł w rankingach Google

Więcej osobistych spostrzeżeń i doświadczeń o charakterze eksperckim wyrażanych w postach zarówno na blogach, jak i social mediach ma wkrótce pojawić się w wynikach wyszukiwania. Te „ukryte perły”, jak nazywa je Google, często niewidoczne dla ogółu internautów, chce wydobyć na wierzch, a przez to poprawić jakość rankingów.

„Ukryte perełki” – co to jest?

Zdaniem inżynierów z Mountain View w sieci jest wiele arcyciekawych i oryginalnych treści, niewidocznych dla ogółu, które warto wyłowić i zaprezentować szerszej publiczności. Te „ukryte perły” to treści eksperckie, zawierające osobiste spostrzeżenia i doświadczenia. Najczęściej można je znaleźć w mediach społecznościowych, na blogach i forach, oraz serwisach tematycznych. Aktualizacja algorytmu, która niedawno miała miejsce, umożliwi wyszukiwarce Google „głębsze zrozumienie treści tworzonych z osobistego lub eksperckiego punktu widzenia”. Dzięki temu te „ukryte perły” mają być w dużo większym stopniu, niż ma to miejsce dzisiaj, prezentowane w wynikach wyszukiwania. Temat poławiania „ukrytych  pereł” będzie częścią podstawowego systemu rankingowego, którego zadaniem jest promowanie autentycznych treści. Google wskazuje, że kładąc większy nacisk na treści, których differentia specifica są wiedza ekspercka i osobiste doświadczenie, znacznej poprawie ulegną rankingi wyszukiwania. To z kolei ma prowadzić do większego zadowolenia użytkowników, a co za tym i idzie do większego zainteresowania wyszukiwarką reklamodawców.

Pożyteczny content

W ostatnim czasie Google dość mocno promuje treści, które zostały stworzone z myślą o pomocy użytkownikom, a nie tylko w celu poprawy pozycji witryny w wynikach. Na nic internautom powielane we wszystkich kanałach notki prasowe PR, czy artykuły sponsorowane – te są bez większego znaczenia. Oczywiście mają walor perswazyjny, niewątpliwie także informacyjny, ale mało praktyczny. Szaleńcze i wymagające czasu przebijanie się przez tego rodzaju teksty w celu znalezienia jednej konkretnej rady, czy wiarygodnej opinii jest mocno frustrujące. Tym bardziej, gdy witryny z treścią skierowaną do wyszukiwarki okupują czołowe lokaty w rankingach i trzeba nie lada cierpliwości, aby przedrzeć się przez content SEO i dotrzeć do cennego tekstu. Taka zabawa nieco archeologiczna może skutecznie zniechęcić do korzystania z narzędzia stworzonego przez inżynierów z Mountain View. Generalnie najtrudniej w sieci dotrzeć do osobistych opinii ekspertów. Te najczęściej wyrażane są w miejscach rzadko odwiedzanych lub znanych tylko małej grupce pasjonatów. Dodatkowo szereg tych cennych spostrzeżeń ponadto jest gdzieś pochowana. Wydaje się, że jedna opinia wyrażona przez fachowca, który cieszy się autorytetem w swojej branży, ma duży zasób wiedzy i ogromne doświadczenie, jest cenniejsza niż dziesiątki tekstów przygotowanych przez copywriterów na podstawie informacji znalezionych na szybko w sieci. Czasem taka opinia to istna perełka, którą warto wyłowić na brzeg i pokazać innym. Oczywiście Google nie definiuje dokładnie, jaką wypowiedź można uznać za perełkę wartą wyróżnienia. Istotne, aby taki klejnot  zawierał ciekawe spostrzeżenia i był szczególnie pomocny dla innych. Ponadto wypowiedź musi być wyrażona przez autentyczną osobę, a nie jakiegoś boota. Google zdaje sobie sprawę, że w sieci ludzie tworzą osobowości – awatary, wymyślają nazwiska i rozpoznanie autentycznych osób to niełatwe zadanie. W tym zakresie, choć nie zdradza szczegółów, jak chce to robić, to wskazuje, że mniej chodzi o osobę publikującą post, a bardziej o to, jakie treści publikuje ta osoba. Google musi być przekonane, że wypowiedź jest pomocna, wnikliwa i oparta na osobistych doświadczeniach

Wyłowić „ukryte perły”!

Już od lat celem każdej większej aktualizacji algorytmu wyszukiwarki Google jest poprawa jakości wyników wyszukiwania. W praktyce to wygląda tak, że Google celowo obniża rankingi miernych stron z nieprzydatnymi informacjami, a promuje treści wartościowe i pożyteczne. Jak przyznają specjaliści od wyszukiwania Google, to proces bez końca – „ciągły wysiłek mający na celu ograniczenie treści o niskiej jakości i ułatwienie znajdowania treści, które wydają się autentyczne i przydatne”. Przy okazji zbliżającej się aktualizacji chodzi o „ukryte perełki”, czyli prawdziwe i osobiste refleksje ekspertów odnośnie nie tylko produktów czy usług, ale także zjawisk, procesów i aktualnych wydarzeń. Cenne „perły” powstają, gdy ludzie dzielą się swoimi opiniami i ocenami z innymi w różnych kanałach w sieci. Wiedza i doświadczenia z pierwszej ręki zawsze były w cenie, w tym zakresie nic się nie zmieniło na przestrzeni lat. Przybyło jedynie miejsc do wyrażania swoich poglądów czy uwag (np. social media, blogi, fora itp.), a Google postanowiło te cenne wypowiedzi specjalistów i osób obeznanych w temacie wykorzystać w celu poprawy wyników wyszukiwania i wyświetlać  rankingach. Dotychczas takie osobiste przemyślenia nie były doceniane, teraz ma się to właśnie zmienić. Google wyłowi takie „perełki” i pokaże użytkownikom.

Podsumowanie

Wraz z zakończeniem implementacji funkcji „ukryte perełki”, a nastąpi to niebawem, w wynikach wyszukiwania będzie pojawiało się coraz więcej postów z blogów, czy social mediów z autorskimi spostrzeżeniami i doświadczeniami o charakterze eksperckim. Należy mieć tylko nadzieję, że użytkownicy docenią tę wartościową inicjatywę, inaczej rozczarowani inżynierowie Google gotowi są pomyśleć, że „rzucać perły przed wieprze” to nie była dobra strategia.
BUDUJ WIZERUNEK W SIECI

Sprawdź dostępne portale Biznesowe

Brand.ceo
Brand.ceo